wtorek, 9 sierpnia 2016

Jak zostać pisarzem - porady #9

Dzisiaj dosyć obszerny temacik który przybliżę tylko trochę. Uśmiercanie bohaterów. Dobre czy złe?

Chcesz uśmiercić bohatera ale nie jesteś pewien czy powinieneś? Przede wszystkim nie powinieneś uśmiercać bohaterów w bezsensowny sposób np. bohater przeżył trzecią wojnę światową ale zabiła go grypa. Oczywiście jeśli chcesz możesz tak zrobić ale czytelnik będzie niezadowolony, a jak już wcześniej tłumaczyłam: niezadowolony czytelnik to nic dobrego. Możesz tak zrobić pod warunkiem że chcesz w ten sposób coś przedstawić np. że są rzeczy na które nie mamy wpływu lub że przed śmiercią nie uciekniesz. Tylko jeśli chcesz coś takiego przedstawić sugeruję ogłosić publicznie co oznacza taki fragment. Moment ale przecież kilka wpisów temu napisałam że nie należy podsuwać czytelnikowi odpowiedzi pod nos. To prawda ale czasem czytelnik może się czegoś nie domyślić, trochę pogłówkuje i zacznie złościć się przez bezsensowną - według niego - śmierć bohatera z którym zdążył się zżyć. W takim wypadku jeśli uświadomisz go o tym co miałeś na myśli, prawdopodobnie stwierdzi że masz rację i zaakceptuje sytuacje. Oczywiście jeśli chcesz uśmiercić bohatera który w książce występuje przez pięć minut - nie krępuj się. Czytelnik prawdopodobnie i tak zapomni o nim po następnych trzech stronach. Przy takich bohaterach nikt się nie waha i dlatego zakładam że masz na myśli istotnego, może nawet głównego bohatera. Więc jak uśmiercić bohatera - jeśli już? Proponuje spektakularnie, oczywiście nie koniecznie musi przy tym ratować świat w otoczeniu setek wybuchów - pamiętaj: to książka, nie film. Jego śmierć powinna mieć znaczenie, zapadać w pamięć np. antyspołeczny bohater poświęca życie żeby uratować przyjaciela. Należy też pamiętać żeby nie było to sprzeczne z całą postacią. Może ci się wydawać że taka właśnie sprzeczność występuje w przykładzie powyżej, mógłbyś mieć rację ale wszystko zależy od tego co się działo pomiędzy pierwszym pojawieniem się bohatera, a chwilą jego śmierci. Jeśli w tym czasie bohater zmienił się - cały czas pracujemy na przykładzie powyżej - i zaczął doceniać niektórych ludzi ale nie okazywał tego - w tedy ma to sens. Skoro już wiesz jak należy, a jak nie należy uśmiercać bohaterów, teraz dowiesz się kiedy powinieneś to robić. Główny bohater jeśli ginie to zawsze na końcu książki, więc jeśli chcesz stworzyć niesamowity zwrot akcji możesz przełamać ten szablon ale najpierw zastanów się czy to dobry pomysł. Jest też dosyć ryzykowny sposób na zwrot akcji przez śmierć bohatera: najpierw go uśmiercić, a potem w dowolny (sensowny) sposób ożywić ale to temat na inny post i jeśli chciałbyś o tym poczytać powiedz mi o tym w komentarzu. Byłabym zapomniała, jest jeszcze jedna istotna rzecz wiążąca się z dzisiejszym tematem: poprzez uśmiercenie bohatera możesz manipulować emocjami czytelnika. Jeśli chcesz wzbudzić w czytelniku wrogość do antagonisty po prostu spraw by bohater którego wszyscy lubią musiał przez niego cierpieć, a nawet - ale niekoniecznie - zginął.

W tym poście to już wszystko ale odnoszę wrażenie że jeszcze do tego wrócimy.

W SKRÓCIE:
-Uśmiercanie epizodycznych postaci zazwyczaj nie niesie negatywnych skutków,
-Śmierć bohatera powinna być sensowna,
-Za pomocą śmierci bohatera możesz łatwo manipulować odczuciami czytelnika,
-Dobrze się zastanów czy chcesz uśmiercić jakąś postać,
-Możesz stworzyć dobry zwrot akcji

Brak komentarzy: